Kulinarny aforyzm: Kogut opiewa nawet ten ranek, w którym idzie na rosół. Stanisław Jerzy Lec
Po świętach wracam znowu do potraw kuchni irańskiej. Dzisiaj ponownie coś z rejonu Morza Kaspijskiego. To dosyć ciekawa potrawa, która nie przypomina niczego nam znanego. Co do smaku, to jest bardzo dobry, wygląd trochę mniej, ale najbardziej lubię aromat tego dania. Podaje się je z ryżem oraz cebulą.
Składniki:
– 1 cebula
– 1 łyżka pasty z granatów
– 200 g orzechów włoskich
– 4 kawałki kurczaka (u mnie nogi)
– sól, pieprz, olej, cukier
Orzechy zmielić 2-3 razy, aby nie były suche. W garnku umieścić orzechy, pastę z granatów, utartą na tarce cebulę, dodać 3 szklanki wody i gotwać 40 minut. Kurczaka podsmażyć na oleju, posolić i popieprzyć. Ugotwaną masę orzechową dodać do kurczaka i gotować razem ok. 2 godzin. W razie potrzeby dolać wody. Uważać, aby się nie przypaliło i od czasu do czasu mieszać. Jeżeli potrawa jest zbyt kwaśna można dodać 2-3 łyżki cukru.