Kulinarny aforyzm: Cielę bardziej pragnie ssać niż krowa karmić. Talmud
Przepis na ten chleb znalazłam w książce Richarda Bertineta “Dough: Simple Contemporary Breads”. Zamiast wyrabiać chleb metodą Bertineta jest dosyć pracochłonne i po prostu wrzuciłam wszystkie składniki do maszyny do chleba. Tylko trochę za wcześnie dodałam śliwki i niestety nie za bardzo są widoczne. Następnie chleb uformowałam i piekłam w piekarniku.
Składniki:
– 300 g mąki pszennej pełnoziarnistej
– 200 g mąki pszennej chlebowej
– 10 g świeżych drożdży
– 10 g soli
– 350 g wody
– 150 g suszonych śliwki
– ¼ szklanki rumu
– ¼ łyżeczki kardamonu
Namoczyć śliwki w rumie przez co najmniej godzinę. Wymieszać obie mąki, dodać pokruszone drożdże, sól, kardamon oraz wodę. Wymieszać. Zagniatać metodą Bertineta (jeżeli macie cierpliwość;). Pod koniec zagniatania dodać grubo pokrojone śliwki. Uformować z ciasta kulę, włożyć do miski, przykryć ściereczką i odstawić na godzinę do wyrośnięcia. Następnie podzielić ciasto na 2 części. Uformować z nich kule, przykryć ściereczką i pozostawić na 10 minut. Uformować bochenki chleba. Chleby przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, naciąć i odstawić do wyrośnięcia na godzinę. Piec w piekarniku nagrzanym do 250 stopni. Po ok. 10 minutach obniżyć temp. do 220 stopni i piec dalej ok. 20 minut.