Kulinarny aforyzm: W pochlebstwie tkwi zbrodnicza cecha niewoli, w złośliwości fałszywy pozór wolności. Tacyt
To moja propozycja w tegorocznym Festiwalu Dyni. Jak wszystkie wypieki z dynią zachowuje dłużej świeżość, jest bardzo aromatyczna i miękka. Zapraszam! Przepis pochodzi z tej strony.
Składniki:
– 2 łyżki drożdży
– 1 szklanka ciepłej wody
– 3 jajka
– 1/3 szklanki cukru
– 1 szklanka puree z dyni
– 1 szczypta szafranu (opcjonalnie)
– 1/2 szklanki oleju roślinnego
– łyżka soli
– 8 – 8 1/2 szklanek mąki
– ziarna sezamu do posypania (u mnie czarny)
Wymieszać drożdże, szafran i 1 łyżkę cukru w wodzie. Odstawić na 5-10 minut. Dodać olej, 2 jajka, dynię, pozostały cukier i sól. Dodawać stopniowo mąkę, mieszać łyżką, a następnie wyrabiać przez ok. 7-10 minut. Posmarować miskę olejem i przełożyć do niej ciasto. Odstawić pod przykryciem do wyrastania na 1 godzinę. Następnie podzielić ciasto na 2 części, a każdą część na 3 wałki. Zapleść z nich chałkę. Odstawić do wyrastania na 1 godzinę. Przed pieczeniem chałki posmarować rozbełtanym jajkiem. Posypać ziarnami maku lub sezamu. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 30-40 minut.