Kulinarny aforyzm: Cicho po urwisku jałowcem schodziła/Czesząc grzywę jesień – rudawa kobyła. Siergiej Jesienin
Dalsze przetwarzanie tegorocznych zbiorów trwa w najlepsze. Papryka habanero i jalapeño naprawdę u mnie obrodziły w tym roku. Zrobiłam już pikle z ogórków i jalapeño, takie jak w zeszłym roku oraz właśnie ten sos z habanero. Sos wyszedł bardzo ostry, ale zarazem aromatyczny. Trzeba uważać podczas jego przygotowywania, zapach jest bardzo intensywny, nie mówiąc już o soku papryki, który może dostać się do nosa czy oczu….. Przepis znalazłam tutaj.

Składniki:
- 10 papryk habanero
- 2 papryczki jalapeño
- 8 ząbków czosnku
- 1/2 cebuli
- 1/2 szklanki wody
- 3/4 szklanki octu
- 2 łyżeczki soli
Odciąć ogonki z papryk. Jeżeli jalapeño są większe można je pokroić na 4 części. Obrać czosnek i cebulę. Pokroić cebulę w kostkę. Wymieszać wszystkie składniki. Zagotować, zmniejszyć ogień i gotować przez 35 minut. Ostudzić, zmiksować i przelać do butelek lub słoiczków. Przechowywać w lodówce.
