Kulinarny aforyzm: By nie móc nawet spojrzeć na wódkę – trzeba spojrzeć na pijaka. Przysłowie chińskie
Jest to kolejny przepis z północnego Iranu, z regionu Gilan, położonego nad Morzem Kaspijskim. Rybą, której używa się w Iranie jest ryba z rodziny łososiowatych, zwana białą rybą. Ja użyłam białej ryby, tylko że atlantyckiej. Nie wiem czy są one do siebie bardzo podobne, ale rybka była pyszna. Na pewno można użyć jakiejkolwiek ryby o wadze ok. 3 kg. Jest to moja kolejna propozycja w ramach akcji Z Widelcem po Azji.
Składniki:
– 1 wypatroszona ryba (ok. 2-3 kg)
– 50 g suszonych śliwek
– 50 g suszonych moreli
– 50 g rodzynek
– 100 g orzechów włoskich
– 3 łyżki kolendry
– 3 łyżki natki pietruszki
– sok z ½ limonki
– 50 g masła
– 1 łyżka pasty z granatów
– szczypta szfranu
– pieprz, sól
Pokroić drobno zioła, orzechy oraz suszone owoce. Wymieszać z pastą z granatów, szafranem rozprowadzonym w kilku łyżkach gorącej wody, rozpuszczonym masłem oraz sokiem z limonki. Doprawić solą i pieprzem. Nadziać rybę farszem, spiąć wykałaczkami lub zaszyć białą nicią. Ja piekłam rybę zawiniętą w folię i obłożoną resztkami nadzienia w temperaturze 180 stopni przez ok 45 minut.