Kulinarny aforyzm: Morze, zapewne wskutek zawartej w nim soli, nadaje szorstkość zewnętrznej powłoce swych sług, lecz zachowuje słodycz ich ducha. Joseph Conrad
Na zakończenie tegorocznego świątecznego pieczenia zrobiłam ciastka znalezione w magazynie Marthy Stewart. Ciasta są bardzo kruche, a pomysł na lukier bardzo mi się spodobał.

Składniki:
– 1 szklanka jasnego brązowego cukru (u mnie trzcinowy)
– 2 szklanki mąki
– ½ łyżeczki proszku do pieczenia
– szczypta soli
– 180 g masła
– ½ szklanki posiekanego kandyzowanego imbiru
– 1 jajko
– 2 łyżki ekstraktu waniliowego
Lukier
– 2 szklanki cukru pudru
– 2 łyżki utartej skórki cytrynowej
– 2 łyżeczki soku z cytryny
– 2 łyżki miodu
– kilka łyżek wody
Wymieszać mąkę, sól oraz proszek do pieczenia. W osobnej misce zmiksować cukier z masłem, następnie dodać imbir i dalej ubijać. Następnie dodać jajko oraz ekstrakt waniliowy. Dodawać mąkę i dalej ubijać mikserem. Cisto podzielić na 2 części. Każdą spłaszczyć, zawinąć w folię i schłodzić przez co najmniej 1 godzinę. Ciasto rozwałkować i wykrawać ciastka. Układać ciastka na blasze wyłożonej pergaminem. Piec przez ok. 10-15 minut w temp. ok. 180 stopni. Ciastka odstawić do wystudzenia. W międzyczasie dokładnie wymieszać wszystkie składniki lukru. Polukrować ciastka.
