Kulinarny aforyzm: Jestem człowiekiem o na wskroś pojednawczym usposobieniu. A oto moje życzenia: skromny domek kryty strzechą, przy tym jednak dobre łóżko, dobre jedzenie, mleko i masło pierwszej świeżości, przed oknem kwiaty, przed drzwiami kilka pięknych drzew, jeśli zaś dobry Bóg chce mnie w pełni uszczęśliwić, to niech da mi się nacieszyć widokiem sześciu czy siedmiu moich nieprzyjaciół wiszących na tych drzewach. Z sercem przepełnionym wzruszeniem wybaczę im wszystkie krzywdy, jakie mi wyrządzili w życiu – no, trzeba wybaczać nieprzyjaciołom, ale nie wcześniej, nim zawisną. Heinrich Heine
Przepis znalazłam z tej stronie. Można zmiksować składniki, ale ja po prostu roztarłam ser oraz bakłażan widelcem. Dip można podawać z pitą, chipsami lub z krakersami.
Składniki:
– 1 bakłażan
– 3 łyżki oliwy
– sok z 1/2 cytryny
– 3 łyżki orzechów włoskich
– 100 g sera feta
– 1 ząbek czosnku
– natka pietruszki
– sól, pieprz
Bakłażana nakłuć w kilku miejscach widelcem, piec (ja wkładam go do brytfanny i przykrywam) w piekarniku rozgrzanym do 180° C aż ściemnieje i oklapnie. Bakłażana obrać ze skóry, przeciąć na pół, dobrze odcisnąć. Miąższ rozetrzeć widelcem, skropić sokiem z cytryny i stopniowo dodawać oliwę. Orzechy uprażyć na suchej patelni, ostudzić i pokruszyć. Wymieszać bakłażana z przeciśniętym przez praskę czosnkiem, pokruszonym serem feta, orzechami, posiekaną natką pietruszki. Doprawić solą i świeżo zmielonym czarnym pieprzem.