Kulinarny aforyzm: Dowcip jest solą rozmowy, a nie jej głównym daniem. William Hazlitt
Dzisiaj kolejny przepis z książki Marthy Stewart „Pies and Tarts”. Tartę można przygotować z jakimikolwiek owocami, natomiast połączenie malin oraz śliwek bardzo mi odpowiada, ponieważ lubię takie kwaskowate smaki. Jest to moja propozycja w ramach akcji Wszystko ze śliwkami.
Składniki (na 22-cm tortownicę):
Ciasto
– 1,5 szklanki mąki
– 1/3 szklanki zmielonych orzechów laskowych
– ½ szklanki cukru
– 1/3 szklanki brązowego cukru
– ½ łyżeczki soli
– 170 g masła
– ½ łyżeczki cynamonu
Nadzienie
– 100 g malin
– 3 śliwki (u mnie renklody)
– ¼ szklanki cukru
– 1 łyżka mąki
– 1 jajko oraz 1 żółtko
– 1/3 szklanki śmietanki 30 lub 36 %
– ¼ szklanki mleka
– szczypta soli
– ¼ łyżeczki cynamonu
– ew. szczypta gałki muszkatołowej
Połączyć wszystkie składniki ciasta. Powinny utworzyć kruszonkę. Spód oraz boki tortownicy lub formy do tarty z ruchomym dnem wylepić ciastem (część kruszonki zotanie do posypania wierzchu ciasta). Piec przez 20 minut w piecu nagrzanym do 180 stopni. W międzyczasie pokroić śliwki w ósemki lub ćwiartki (w zależności od wielkości). Wymieszać cukier oraz mąkę, dodać jajko, żółtko, mleko, śmietanę oraz przyprawy. Ubić trzepaczką. Przełożyć owoce na schłodzony podpieczony spód. Polać kremem oraz posypać pozostałą kruszonką. Piec w temp. 180 stopni przez 45-50 minut. Podawać na ciepło lub w temperaturze pokojowej.