Kulinarny aforyzm: Kiedy się jest zamężną, już jeść wolno. Margaret Mitchell
Jesień czyli pora na powidła. Nie robiłam ich parę lat, ale w tym roku wreszcie mam okazję ponownie przygotować powidła. W sumie dla mnie to najlepszy z dżemów, ponieważ lubię takie lekko kwaskowate smaki.
Składniki:
– 2 kg śliwek węgierek
– 0,5 -1 szklanka cukru (w zależności od słodyczy śliwek)
Wypestkować śliwki. Włożyć do garnka o grubym dnie. Gotować na małym ogniu przez ok. 1 godzinę. Gotować 2 kolejne dni przez godzinę. Pod koniec gotowania dodać cukier. Gorące powidła przełożyć do wyparzonych słoików. Można zapasteryzować.