Kulinarny aforyzm: Czujemy się wolni, ponieważ brakuje nam bardzo języka, by wyartykułować nasze zniewolenie. Slavoj Žižek
Kolejna propozycja w ramach Festiwalu Dyni to zupa. Użyłam ponownie dyni butternut oraz brązowej soczewicy, ponieważ akurat taką miałam. Czerwona soczewica na pewno nada zupie trochę inny kolor. Wolę zupę z dyni właśnie w takim zestawieniu, tzn. ostrzej doprawioną. Przepis znalazłam na tej stronie.
Składniki:
– ½ dyni pokrojonej w kostkę
– 1 szklanka czerwonej soczewicy
– 1 mała pokrojona cebula
– 2 ząbki czosnku drobno posiekanego
– 1 cm kawałek świeżego startego imbiru
– 1 łyżeczka ziaren kuminu
– ½ łyżeczki kurkumy
– ½ łyżeczki curry lub garam masala
– 1 łyżka soku z limonki
– olej, pieprz, sól
Dynię skropić olejem, posolić oraz popierzyć. Piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez 15-20 minut. W międzyczasie ugotować soczewicę z dodatkiem kurkumy oraz 1,5 szklanki wody. Soczewica powinna zacząć się rozpadać. Następnie wymieszać ugotowaną soczewicę z połową upieczonej dyni oraz zmiksować. Uprażyć ziarna kuminu na patelni, na oleju, dodać cebulę, czosnek oraz imbir. Podsmażyć. Wymieszać zmiksowaną masę ze smażoną cebulą, curry oraz 2-3 szklankami wody lub buliony warzywnego. Gotować ok. 5 minut. Doprawić do smaku. Dodać pozostałe kostki upieczonej dyni.