Kulinarny aforyzm: Bo smutek rodzi się zawsze z czasu, który upływa, a nie zostawia owocu. Antoine de Saint-Exupéry
Od dawna planowałam zrobienie tej zupy. Teraz udało mi się zachować trochę rosołu i wreszcie ugotować tą pyszną zupę. Przepis pochodzi ze strony Bea w kuchni.
Składniki:
– 500 g cebuli (waga po obraniu)
– 2-3 łyżki oliwy
– 1 ząbek czosnku
– 200 ml białego wina
– 800 ml bulionu
– kilka łodyżek świeżego tymianku
– sól, pieprz
– kilka kromek bagietki
– starty żółty ser
Cebulę obrać i pokroić w cienkie krążki, czosnek zmiażdżyć i drobno posiekać. Oliwę rozgrzać w garnku, dodać pokrojoną cebulę i dusić ją na średnim ogniu (mieszając tylko od czasu do czasu, by się nie przypaliła) przez ok. 25-30 minut, aż stanie się lekko brązowa, skaramelizowana. Pod koniec dodać czosnek, dusić jeszcze ok. minutę, wlać wino, dobrze wszystko zamieszać; po ok. minucie zmniejszyć ogień i gotować tak długo, aż płyn zredukuje się mniej więcej o połowę. Dodać bulion oraz tymianek i gotować zupę na wolnym ogniu (pod przykryciem) przez 30-40 minut. Doprawić pieprzem i ewentualnie solą. Kromki bagietki zgrilować (w piekarniku, tosterze lub na patelni), zupę wlać do miseczek, położyć na niej grzanki, posypać je serem i zapiekać kilka minut w piekarniku, aż ser się rozpuści i lekko zrumieni.