Kulinarny aforyzm: Oszustwo zawsze rodzi się w umyśle i nim też się karmi, podczas gdy cnoty głodują. Steven Erikson
A właściwie „borówczanki”, ponieważ w moim nowym miejscu zamieszkania nie ma jagód. Borówki są mniej aromatyczne, trochę bardziej słodkie, ale na pewno nadają się do zrobienia takich pysznych bułeczek, mimo że smakują inaczej niż prawdziwe jagodzianki. Przepis pochodzi ze storny Anyżkowo.
Składniki:
– 1/2 szklanki cukru
– 4,5 – 5 szklanki mąki
– 2 szklanki mleka
– szczypta soli
– 50 g masła
– 7 g suchych drożdży
– 200 g jagód
– 2 łyżki cukru pudru
W rondelku podgrzać mleko oraz masło. Do miski wsypać drożdże, mąkę, cukier oraz sól, wymieszać. Dodać mleko z masłem i wyrabiać ciasto aż będzie gładkie. Uformować kulę i odstawić pod przykryciem na 30 minut. Jagody wymieszać z cukirem pudrem i delikatnie wymieszać. Podzielić ciasto na 12 części, rozwałkować i na środku położyć jagody i w dłoniach uformować bułeczki. Ułożyć bułeczki w niewielkich odstępach na blasze wyłożonej pergaminem. Piec w temperaturze 180 stopni przez 20-30 minut. Podawać polane lukrem lub posypane cukrem pudrem.