Kulinarny aforyzm: Nie masz dobrej prawdy bez przyprawy kłamstwa; na nic opowieść – gdy jej wymysłem nieco nie ocukrujesz! Pietro Aretino
Znalazłam ten przepis w grudniowej Kuchni. Nigdy nie jadłam fenkułów, ale muszę powiedzieć, że jest to naprawdę smaczne warzywo i na pewno jeszcze nie raz coś z nim ugotuję.
Składniki:
– 1 kg ziemniaków
– 1 bulwa kopru włoskiego
– 2 posiekane ząbki czosnku
– listki z 1 pęczka pietruszki
– 25 g masła
– 4 filety z łososia (po 200 g) ze skórą
– kilka posiekanych listków mięty
– 1 cytryna
– 2-3 łyżki parmezanu (zapomniałam dodać 😉
– sól, oliwa, pieprz
Obgotować (ok. 6 minut) umyte i pokrojone na połówki (lub ćwiartki, jeżeli są większe) ziemniaki oraz pokrojony na ósemki koper włoski (zachować zielone pędy do przybrania) w osolonej wodzie. Odcedzić i odstawić, aby odparowały. Przełożyć warzywa na blachę, posolić oraz popieprzyć, posypać połową pietruszki, czosnkiem, obłożyć kawałkami masła i skropić oliwą. Zapiekać 30 minut w temp. 220 stopni. Ponacinać skórę łososia na głębokość 1 cm. Natrzeć filety solą oraz pieprzem, w nacięcia wcisnąć pozostałą natkę oraz miętę. Kiedy ziemniaki się przyrumienią wyjąć je z piekarnika, posypać parmezanem, rozłożyć na wierzchu filety, skórą do gory, posypać startą skórką z cytryny, skropić oliwą i zapiekać ok. 15 minut. Podawać posypane pędami kopru oraz z cytryną pokrojoną na ćwiartki.