Kulinarny aforyzm: Życie jest bankietem. Tragedią tego świata jest, że większość umiera na nim z głodu. Anthony de Mello
Bardzo smaczna indyjska zupa, na którą przepis znalazłam na stronie 101 Cookbooks. Jest to moja kolejna propozycja w ramach akcji Z Widelcem po Azji.
Składniki:
– 200 g chana dal
– 200 g czerwonej soczewicy
– 1,6 l wody
– 1 marchewka
– 2 łyżki utartego imbiru
– 2 łyżki curry
– 2 łyżki masła lub ghee
– pęczek szczypiorku
– 45 g żółtych rodzynek
– 80 ml passaty pomidorowej
– 1 puszka mleka kokosowego
– sól
– kolendra do przybrania (ja nie przepadam za świeżą, więc pominęłam)
Kilkakrotnie opłukać soczewicę oraz chana dal. Zalać wodą, zagotować. Następnie zmniejszyć gaz, dodać pokrojoną w 1 cm kawałki marchew oraz ¼ imbiru, przykryć i gotować ok. 30 minut. W międzyczasie podsmażyć połowę posiekanego szczypiorku, dodać pozostały imbir, rodzynki oraz curry. Smażyć 2 minuty, a następnie dodać passatę i razem chwilę smażyć. Kiedy soczewica oraz chana dal będą miękkie dodać masę do zupy, razem z mlekiem kokosowym. Posolić. Gotować (bez przykrywki) na niewielkim gazie przez ok. 20 minut. W razie potrzeby dodać wody, aby zupa nie przywarła do dna. Podawać posypaną pozostałym szczypiorkiem oraz kolendrą.